Garage Band 2

Garaże uroku miastu nie dodają, mimo że każdy z osobna — niepowtarzalny.

Tulipan

Kwiaciarnia Tulipan jest chyba jedynym sklepem w „żyletce”, który działa od niepamiętnych czasów, czyli od wybudowania tego bloku. Na ścianie budynku zachował się oryginalny neon. Szkoda tylko, że już nie świeci. A może by pan prezydent, który tak dba o iluminację miasta, zadbał także o odrestaurowanie neonu. Dziś to właściwie już zabytek, a przy okazji całkiem ładny przejaw ówczesnej estetyki.

Stary hydrant

Od dawna rozglądałem się za pozostałościami dawnej infrastruktury w Ełku. I 2-3 miesiące temu znalazłem, ale dopiero w minione święta zrobiłem zdjęcia staremu hydrantowi.

Kształt jego górnej części pamiętam z dzieciństwa.

W latach 60. XX w. takie urządzenia były wszędzie. I nikomu nie przychodziło do głowy malować je na niebiesko. Miały barwę ciemnego żelaza.

Jeśli ten hydrant nadal pełni swą funkcję, to znaczy, że wszystkie pozostałe niepotrzebnie zostały przerobione na żyletki.

Drobne odkrycie

Spacerując po Ełku w ostatnie święta, znalazłem miejsce, w którym ktoś wykorzystał i dzięki temu zachował trochę starych płyt chodnikowych. Prawie wszędzie zostały już zastąpione przez betonową kostkę, tutaj zaś uchowały się.

Płytki powstawały w czasach, kiedy kamienie były tańsze niż beton. Dziś jest chyba odwrotnie.

Miejsce znajduje się u zbiegu ulic Konopnickiej i Świackiego przy starym pawilonie handlowym, który służy teraz jako magazyn.

Stadion

Zdjęcie z 27 grudnia 2009.

Dzięki tym panom…

…ulicą Sikorskiego wygodniej się jeździ i chodzi.

Zdjęcie z marca 2009.

A to nie Wawel

Ale też ma jakiś czakram. Bo cóż innego by mnie tak do Ełku ciągnęło?

To zadziwiające

Były takie okresy w moim blogowaniu, że starałem się pisać i publikować zdjęcia prawie codziennie. I wtedy od czasu do czasu ktoś zaglądał, ale licznik odwiedzin ledwie się kręcił. Tymczasem, gdy w listopadzie nie opublikowałem dotąd żadnego postu, licznik odwiedzin zachowuje się jak szalony. Tak więc, mimo że czasu wciąż mi brakuje (zajęcia zawodowe pochłaniają mój czas niemal w stu procentach), obiecuję, że będę tu nie tylko zaglądał, lecz także nadal pisał i publikował zdjęcia. I stare, i nowe.

Zapraszam też moich szanownych Czytelników na forum Serce Mazur (gdzie znajdziecie bardzo ciekawe wątki dotyczące Ełku i nie tylko) i na inny fotoblog o naszym mieście, który tworzy mój znajomy z NaszejKlasy.pl Mirosław Podsiadły. Linki znajdziecie po prawej stronie ekranu.

A na zdjęciach zagadka. Dwa detale. Jaki to ełcki zabytek?

122-latek

Domek z datą na ul. Zamkowej. Odnowiony ze smakiem. Zachował swój charakter.

Powstał wtedy, gdy nikomu jeszcze nie śniło się o bezprzewodowym internecie.

A on miał szczęście i doczekał.

Widokówkowo

Przedwojenna widokówka.

A to fotka zrobiona pięć lat temu. Też widokówkowo przesłodzona, ale taka miała być.

Ćwiczenia z posługiwania się programami graficznymi 🙂