Ul. Wojska Polskiego 38 – nowe widoki

Wracam na chwilę do kamieniczki, która jest jedna z najlepiej zachowanyc świadectw dawnej świetności Ełku. Pisałem o niej i pokazywałem ją ostatnio tu.

Teraz pokazuję dwa nowe jej widoki.

WP 38 lata I wojny

Widok z lat I wojny światowej lub tuż po jej zakończeniu. Barak w prawym dolnym rogu zdjęcia świadczy o tym, że zdjęcie pochodzi z tego właśnie okresu. Takie baraki zbudowane przed kościołem tworzyły ówczesne centrum handlowe Ełku.

Kaiser-Wilhelm-Strasse

A to już na pewno okres międzywojenny. Ulica Główna (Hauptstrasse) została przemianowana na ulicę Cesarza Wilhelma dopiero po wojnie.

Ełk na przełomie XVIII i XIX wieku

W drugiej połowie XVII wieku Ełk zyskał impuls do rozwoju w postaci przywileju Fryderyka III potwierdzającego w 1669 roku lokację miasta. Przypomnijmy że było to 13 lat po bitwie pod Prostkami (opisanej zresztą przez Sienkiewicza w „Potopie”). W październiku 1656 r. Tatarzy walczący po stronie polskiej splądrowali i spalili miasto. Obronił się tylko zamek. Po tamtych wydarzeniach pozostały legendy i nazwy topograficzne w okolicach Ełku takie jak jezioro Tatarskie, Tatarska Góra czy Tatarska Droga. Kiedyś pewnie do tych wydarzeń, legend i miejsc wrócę w moich zapiskach. Na razie pozostańmy przy topografii samego miasta.

Mimo tego przywileju Ełk właściwie nie rozwijał się. A gdy już nawet trochę się rozwinął, to przychodziła jakaś plaga, pożar albo epidemia.

Pod koniec XVIII wieku Ełk stał się miastem garnizonowym, co zapewne przynosiło dochody dostawcom koni, zboża i napojów wyskokowych. Koszar jednak wtedy chyba jeszcze nie zbudowano. Bo gdy w roku 1826 albo 27 pruski oficer Johann Michael Giese przeprowadzał inwentaryzację umocnień w Prusach Wschodnich, zapewne zaznaczyłby je na planie.

elk-giese

JAk widać miasto rozciągało się wzdłuż głównej ulicy. Z jednej strony schodziło do jeziora, z drugiej sięgało do dzisiejszej ulicy Słowackiego. Zaczynało się na południu przy rzece Ełk, na północy już wyszło już jak widać poza Bramę Niemiecką (zwaną też Garncarską) [o bramach pisałem tu].

Przy okazji dodam, że opisywane przeze mnie w tamtym poście miejsce, w którym ul. Wojska Polskiego obniża się przy wylocie ul. Pułaskiego, nazywano w przeszłości starorzeczem. W XVII w. rzeczka mogła tam jeszcze płynąć.