Jak rozwijał się Ełk

Widokówka przedstawiająca Ełk z lotu ptaka nasunęła mi pomysł, żeby zastanowić się, jak się Ełk rozwijał. Mam wrażenie, że jeszcze dziś dość wyraźnie widać, jak kształtował się i powiększał jego obszar z biegiem historii. Za chwilę niektóre ślady pozacierają się. Część charakterystycznych terenów traci właśnie, albo już utraciła swe dawne funkcje. Całkiem niedawno np. przestała istnieć fabryka sklejek, a na jej miejscu wybudowano bloki mieszkalne. I słusznie, bo centrum miasta nie jest miejscem dla przemysłu. Jednak w momencie, gdy tę fabrykę budowano, zapewne była to okolica peryferyjna, gdzie grunt był względnie tani. Jej działanie nie zakłócało zaś spokoju mieszkańców miasta, przynajmniej tych bogatszych, którzy mieli wpływ na decyzje magistratu.

To tylko jeden przykład. Będzie ich więcej.

Ełk z lotu ptaka

Historia Ełku, jak wiedzą prawie wszyscy mieszkańcy miasta, zaczęła się od doskonale widocznej na widokówce wyspy na jeziorze. W 1398 roku powstał tam zamek krzyżacki, a raczej niewielka warownia z równie niewielką załogą, na czele której stał prawdopodobnie wójt. 11 lat później (1409 r.) pojawia się w źródłach wzmianka o prokuratorze. To już szczebelek wyżej w krzyżackiej hierarchii, lecz nadal niewiele. Trudno się zresztą dziwić – dalej na wschód już była Litwa.

Zamek został umocniony w 1408 r., co nie zapobiegło jego zniszczeniu w 1410 r. W ciągu wieków był wielokrotnie niszczony i odbudowywany. Dziś popada w kompletną ruinę.

Do zamku być może będzie okazja jeszcze wrócić. Dziś chciałbm jeszcze tylko zwrócić uwagę na to, co widać na zdjęciu za zamkową wyspą, na drugim brzegu jeziora. Otóż tam krzyżacy ulokowali zamkowe gospodarstwo pomocnicze. Coś w rodzaju folwarku, który zapewniał załodze zaopatrzenie w żywność. Ten folwark przetrwał niemal do naszych czasów jako Państwowy Ośrodek Hodowli Zarodowej. Jeszcze przed wojną nosił nazwę „Domäne”, która pozostała właśnie po krzyżackich czasach. Z biegiem lat te folwarki rozrastały się, obejmowały nawet po kilka wsi. Po sekularyzacji Prus stały się własnością państwową i taką pozostały do 1945 r. Państwo nie zarządzało nimi jednak bezpośrednio. Puszczano je w dzierżawę prywatnym zarządcom.

Dziś dawne gospodarstwo jest chyba w prywatnych rękach. Kto wie, jak długo przetrwają budynki, niektóre zapewne XIX-wieczne? Warto zachować pamięć, że jego położenie w tym właśnie miejscu wyznaczono jakieś 600 lat temu.